I cały ten czas Prawda szła z nami,depcząc boleśnie po piętach obdartych od kilometrów które przeszliśmy. Wciąż pod górę...
Wkrótce Dobro złapało nas za ręce,bo tam gdzie prawda,tam dobro. Szło się lżej. Byliśmy zmęczeni, dzieliliśmy się wodą,chlebem,smutkami i radościami. Nie mieliśmy dużo, lecz chcieliśmy dawać jak najwięcej. Dodawaliśmy sił innym,mimo że sami byliśmy tak słabi. A wiatr wiał w oczy.
I pewnego dnia Przyjaźń i Miłość stanęły u naszego boku,bo zawsze pojawiały się tam gdzie prawda i dobro. Objęły nas wszystkich mocno,bo tylko dzięki nim mogliśmy sprzeciwić się Złu.
a gdzie zdjecieee?
OdpowiedzUsuń