14 listopada 2012





Czuję się jakaś taka prawdziwa i autentyczna,patrząc na swoją zwyczajną twarz w lustrze,kupując dziwne rzeczy, gadając głupoty,idąc do szkoły, leżąc zwinięta pod kocem, rozmawiając z ludźmi,pijąc herbatę, śmiejąc się za głośno i wracając do domu. Od czubka włosów z moją dziwną grzywką włącznie, aż po wiecznie zimne stopy,aktualnie w grubych skarpetkach.







kto puka
to my
kto puka
to my
pozwól rozgościć się
pozwól nam wejść




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz