Nigdy,przenigdy nie przewidziałabym że to potoczy się właśnie tak. Że tak spędzę urodziny-z szóstką osób które uwielbiam (nawet wtedy kiedy drą kiedy chcę spać się albo opowiadają żenująco suche bajki...:D),że trzynastego kwietnia w piżamie wyjdę na zakopiańską uliczkę i zobaczę ośnieżone szczyty. I będę śmiać się megagłośno na Krupówkach z moimi dwoma Słońcami bez których życia sobie nie wyobrażam. I że będę się Ciebie pytać "jak to możliwe",chociaż wiem że u Ciebie możliwe jest w s z y s t k o. Ja nie mogę przestać się uśmiechać :-) Dobry czas!

 |
takie małe te góry :) |
|
chcę zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuń