14 sierpnia 2012



Wychodzę rano z domu, wracam późnym popołudniem. Całkiem szaro tutaj.
Deszczowe dni,które jakoś są mniej szare dzięki ludziom których spotykam. Deszczowe dni,podczas których piję kawę,jem siedząc na podłodze,planuję,śmieję się,rozmawiam i gadam przeróżne głupoty.
Chyba potrzebuję ludzi. Chyba na pewno.;-)

1 komentarz: